Szanowni Internauci,
chciałbym ocalić od zapomnienia stare polskie etykiety z serów. Prawdopodobnie wiele takich etykiet poniewiera się w różnych schowkach i tylko wtajemniczeni wiedzą, że one tam są. Ale oni z kolei nie wiedzą, że kogoś te stare etykiety mogą interesować i wcześniej czy później etykiety wylądują w koszu na śmieci. Dzięki życzliwości różnych osób, głównie pracowników zakładów mleczarskich udało mi się zgromadzić sporą (chociaż z pewnością nie kompletną) kolekcję etykiet z lat 50-tych i 60-tych. Dalej wstecz moja kolekcja nie sięga. Byłbym bardzo wdzięczny za wszelkie informacje, które mogłyby pomóc w odnalezieniu starych etykiet. Oczywiście chciałbym też dotrzeć do etykiet jeszcze starszych, np. z okresu międzywojennego, ale nawet nie wiem, jak te etykiety wyglądają.
Jak rozpoznać etykiety z lat 50-tych i 60-tych?
Etykiety były wówczas drukowane centralnie. Miały napis “Zakład Mleczarski w …” lub “Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w …”, bez nazwy miejscowości, a w miejscu kropek każdy zakład przybijał swoją pieczątkę. Od połowy lat 50-tych do końca lat 80-tych na etykietach była cena. Ceny były kilkakrotnie podnoszone i na tej podstawie można dość precyzyjnie określić wiek etykiety. Etykiety ze znaczkiem CZPMl pochodzą z lat 50-tych i są prawdziwymi rarytasami - mam ich zaledwie kilkanaście.
Stosunkowo rzadkie są etykiety z przełomu lat 50-tych i 60-tych ze znaczkami oznaczającymi poszczególne województwa, np. BŁ (Białystok), BG (Bydgoszcz), itd. Mam ich łącznie kilkadziesiąt. Kliknij tu by zobaczyć kilka z nich. Etykiety na dany gatunek sera z róznych województw wyglądają na pierwszy rzut oka jednakowo, różnią się tylko wspomnianym znaczkiem.
W latach 60-tych i 70-tych był używany znaczek ZSML. Etykiety z początku lat 60-tych są kolorowe i nie ma na nich numeru polskiej normy.
Wszystkie opisane powyżej etykiety uważam za stare i cenne. Jeżeli traficie na ślad takich etykiet, bardzo proszę o kontakt. Adres pocztowy: Marek Kosmulski, Olszynowa 8, 20810 Lublin, tel. 0605 416 499, lub e-mail . Etykiety wprowadzone pod koniec lat 60-tych (wtedy zacząłem się interesować etykietami z serów) są dla mnie mniej atrakcyjne, gdyż większośc z nich już mam. Wówczas pojawiły się etykiety bardziej “siermiężne” niż etykiety z początku lat 60-tych, utrzymane w kolorze czerwonym (I klasa) lub niebieskim (II klasa), bez rysunków (jedynie motywy geometryczne), z numerem normy, np. PN-68/A-86230.
Te same motywy graficzne dominowały przez ćwierć wieku, tylko w połowie lat 70-tych poprzedni znaczek został zastąpiony przez „krówkę”.